Pieczarka to zdecydowanie niedoceniony grzyb. Tani, łatwo dostępny, do tego bardzo zdrowy, a wykorzystywany wyłącznie jako dodatek do obiadu.
U nas pieczarka królowała na niedzielnych obiadach u babci, która delikatnie podsmażała je na maśle lub oliwie z oliwek z dodatkiem soli. Czasem lądowała na klasycznych zapiekankach z żółtym serem - i to by było na tyle, jeśli chodzi o wyrafinowane użycie tego składnika.
Pieczarka jest intensywna, a jednocześnie subtelna w smaku. Ma też mięsistą strukturę. Idealnie sprawdza się lekko złota, krótko podsmażona, jak i duszona: zarówno w sosie własnym czy w śmietanie. Doskonale współgra z innymi warzywami, a z tymiankiem tworzy duet idealny. Za'atar to bliskowschodnia odmiana tymianku. Jest lekko ostrzejszy i ma delikatnie cytrynową nutę.
Połączenie za'ataru i pieczarki jest nadzwyczaj proste, a zarazem niespotykane, do tego dobry, lekko podpieczony, chrupiący chleb i jestem pewna, że to danie zaskoczy nie jednego smakosza.
Składniki:
Pieczarki myjemy w zimnej wodzie, następnie kroimy w plasterki. Jeśli są świeże i mają białą skórkę, to można pominąć ich obieranie. W międzyczasie tostujemy pieczywo - w piekarniku lub w tosterze.
Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy pieczarki i smażymy na mocnym ogniu. Po 2-3 minutach, kiedy pieczarki się zarumienią, dodajemy sok i skórkę z cytryny, za'atar, sól i pieprz. Podsmażamy ostatnią minutę i przekładamy na ciepłe pieczywo. Podajemy od razu.
DODAJ KOMENTARZ
Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *
Ale super pomysł! że tez wczęsniej na to nie wpadłam :) wypróbuję przy najbliższej okazji :)
1 komentarz